Czy restauracja musi mieć bloga? Odpowiedź znajdziesz na końcu tego artykułu. Na początku zastanówmy się, o czym warto pisać na blogu restauracji.
Kuchnia niszowa: doinformuj swoich klientów
Nie ma sensu pisać na blogu restauracji z kuchnią włoską o tym, skąd pochodzi pizza i jak gotuje się makaron na spaghetti. W sieci jest już wiele odpowiedzi na te i podobne pytania.
Jeśli jednak prowadzisz restaurację z daniami Kaukazu lub lodami schładzanymi ciekłym azotem, to napisz o tym. Potencjalni klienci i tak będą wciąż zadawać te same pytania. Ułatw im znalezienie na nie odpowiedzi, a poprawisz swoją pozycję w wyszukiwarce (SEO) i zyskasz ich zaufanie.
Niektóre kuchnie czy techniki kulinarne są w Polsce na tyle nieznane, że musisz pomóc stworzyć na nie rynek – właśnie poprzez uświadamianie konsumentów. Ciągnąc przykład z daniami Kaukazu możesz napisać na blogu o:
- każdym z charakterystycznych dań;
- historii tej kuchni;
- oprawie, jaka towarzyszy posiłkom (muzyka, napoje);
- charakterystycznych przyprawach;
- okazjach, w jakich sprawdza się takie jedzenie;
- sposobie podawania i przyrządzania dań.
To tylko kilka przykładów tematów, które pozwolą zapełnić treścią bloga restauracji na długo.
Pamiętaj: kuchnia polska też dla wielu może być egzotyczna. Szczególnie ta w wydaniu regionalnym. Przedstawiaj potrawy, tłumacz ich genezę, proponuj okazje i sposoby podania. Na dania, o których napisano już wszystko, patrz z nowej perspektywy (100 rodzajów farszu do pierogów; z czym NIE da się zrobić pierogów?). Możesz też obalać mity o Twojej ulubionej kuchni.
O czym pisać na blogu pizzerii?
Gorzej, gdy nasza restauracja jest jedną z wielu pizzerii czy sushi-barów w dzielnicy, a nawet przy tej samej ulicy. W takiej sytuacji warto skupić się na blogu na tym, co dotyczy bezpośrednio danego miejsca. Możesz zamieścić tam:
- wywiady z załogą, szefem kuchni, klientami;
- opowieść o tym, jak powstał pomysł na lokal, jak przebiegało otwarcie, co zabawnego/znaczącego wydarzyło się po drodze;
- praktyczne informacje sezonowe: aktualne promocje, nowe menu, zmiany;
- dokładne opisy, ciekawe historie o bestsellerach z menu: czym różnią się od tych z innych restauracji?
- Inspiracje: na jaką okazję nadaje się lokal, success stories po udanych przyjęciach, a może opis miejsca w restauracji, o którym warto wiedzieć?
Szczególnie, jeśli posiadasz sieć lokali, może się opłacać stworzyć miejsce w internecie, które skupi fanów dań, które serwujesz. W tym wypadku na blogu możesz poruszać nie tylko bieżące kwestie związane z działaniem lokalu. O potrawach możesz pisać jak najszerzej, np. robiąc zestawienia seriali, w których występuje pizza (od „Przyjaciół” do „Jak poznałem waszą matkę”) lub książek, w których bohater zajada się pierogami. Takie pomysły można mnożyć. Podrzucać je mogą również klienci.
Czy każda restauracja musi mieć blog?
Odpowiedź brzmi: nie, nie każda. Jeśli naprawdę nie chcesz, i nie możesz zlecić nikomu pisania bloga, to nie musisz tego robić. Dobrze jednak byłoby zadbać o jedną z alternatywnych dróg promocji w sieci, jak:
- kanał na Youtube;
- konto na Instagramie;
- filmy instruktażowe na stronie;
- quizy na stronie;
- sekcję FAQ (pytania i odpowiedzi) na stronie.
Nie masz pomysłu, jak wprowadzić te zmiany na stronie internetowej swojej restauracji? Chętnie przedstawimy nasze propozycje.
[04.09.2020]